2 napoje, które zmniejszą Twój poziom stresu

W poprzednich prezentacjach mówiliśmy sobie o wpływie stresu na naszą zdolność samodyscypliny, więc nadszedł czas, żeby ten stres zacząć zmniejszać.

Oczywiście na pierwszym miejscu polecam sport i odpowiednie wsparcie drugiej osoby (te rzeczy także mają potwierdzoną badaniami skuteczność), a jeśli chcesz sięgnąć po dodatkowe i trochę mniej znane (lub znane, ale nie ze swoich właściwości antystresowych) metody, to zapraszam Cię do tej serii 3 prezentacji.

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (59):
  1. Tomek pisze:

    Ja mam tylko taką małą techniczną sugestię do prezentacji. Często oglądam Twoje Newsy też w pracy jako przerywnik, gdzie nie posiadam głośników (jak myślę wiele osób mi podobnych) i opieram się na stronie wizualnej. Przeważnie można się domyślić wniosków, ale mile widziane byłyby przynajmniej same wnioski na końcu prezentacji w formie tekstowej zamiast samych diagramów:) bo Później siadam raz jeszcze w domu i oglądam ponownie, a nie zawsze się znajduje czas i zwykle to umyka. Pozdrawiam i dzięki, robisz kawał dobrej roboty:)

    • Damian Redmer pisze:

      Z czasem postaram się przygotować jakąś wielką ściągę ze wszystkich prezentacji, więc myślę, że to załatwi sprawę 😉

  2. Marta pisze:

    Masz straszną dykcję. Straszną. Ledwo cię rozumiem, a bardzo bym chciała, bo ciekawe rzeczy mówisz.

    • jaToPisze pisze:

      Według mnie Damian ma świetną dykcję – mówi bardzo szybko i bardzo wyraźnie.

      • Sceptyk pisze:

        No nie do konca. Gdyby bylo ciut wolniej i ciszej to wtedy byloby wyrazniej.

  3. Laura pisze:

    Ale od czarnej herbaty ciemnieją zęby…

    • Anna pisze:

      od zielonej herbaty juz nie 😉

  4. Julita pisze:

    wiedziałam o tym już wcześniej, ale dobrze że zrobiłeś o tym prezentację ,bo jest to mało znane i napewno zachęcę swoich znajomych do oglądania twoich filmików. P.S. Uwielbiam twoje prezentacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • Damian Redmer pisze:

      Bardzo mi miło 🙂

  5. Paweł pisze:

    Damian, a chodziło o herbaty takie z saszetek czy może sypane, liściaste nie przerobione??

    • Damian Redmer pisze:

      Niestety, do aż tak dokładnych informacji się nie dokopałem.

  6. Hej, nie znałem zielonej i czerwonej herbaty od tej strony.
    Za to mam propozycję na kolejny post. Jestem praktykiem Yerba Mate i wiem, jak fajne ma właściwości. Może warto i na tym trunku się skupić.

  7. Łukasz pisze:

    Ja czytałem, ze czarna i zielona herbata zawierają substancje narkotyczne wywołujące rozregulowanie układu nerwowego i komu tu wierzyć?

    • Damian Redmer pisze:

      A jabłka zawierają cyjanek, który jest jedną z silniejszych trucizn występujących w naturze. Brzmi krzykliwie, niebezpiecznie i jest prawdą… ale jak się wgłębić, to okazuje się, że tylko pestki jabłek go zawierają i to w takim stężeniu, że nie wiem ile musiałbyś ich zjeść, żeby się zatruć. Zgaduję, że ze substancjami narkotycznymi w herbacie jest podobnie, bo gdyby tak było to psychiatryki powinny być pełne zwykłych osób, które po prostu pijały herbatę 😉 Ale jak będziesz miał jakieś źródło do tej informacji, to chętnie przeczytam.

  8. Krzysztof pisze:

    We wtorek byłem na rozmowie o pracę do działu aktuarialnego. Bardzo się stresowałem. Przez 5 min szukałem niebieskiego koloru. Potem przez 2 min pozycja siły i już byłem gotowy. Podszedłem do rozmowy bez stresu!
    Poprosiłem o szklankę wody, bo wiedziałem ,że czeka mnie test analityczny. A tuż przed jego rozpoczęciem technika pomarańczy pozwoliła mi się w pełni skoncentrować. W końcu 40 pytań na 20 min wymaga tego…
    Damianie nawet nie wiesz jaką wdzięczność czuję do Ciebie, za to że Pan pokierował mnie na Twoją stronę. Nie wierzę w przypadek. Jeszcze raz ogromnie dziękuję!

    • Damian Redmer pisze:

      SUPER! Ogromnie się cieszę, że mogłem chociaż trochę pomóc i przede wszystkim GRATULUJĘ!

  9. Michał pisze:

    Ciekawe badanie, jeśli chodzi o herbatę zieloną mogę potwierdzić na sobie, że faktycznie dobrze działa na stres. Polecam japońską sencha. Co do czarnej to nie wiedziałem, że działa w ten sposób. Będę o tym pamiętał 🙂

  10. Agnieszka pisze:

    Dzięki za kolejną prezentację! Od lat piję tylko zieloną herbatę.Teraz wrócę tez do czarnej.Lubię takie …..niewymagające nakładu pracy sposoby 😉

    • Damian Redmer pisze:

      Haha… 😉 Ja też 🙂

  11. Arek pisze:

    Wszystko OK, ale…
    W pierwszym eksperymencie sprawdzono, że L-Theanina ma działanie silniejsze od placebo.
    W drugim eksperymencie dowiedziono tylko, że czarna herbata jest lepsza od placebo.
    Na podstawie czego, wysnuwasz wniosek Damianie, że zielona herbata jest lepsza od czarnej herbaty przed zadziałaniem stresu, a czarna lepiej niż zielona herbata zregeneruje po stresie? W żadnym z tych dwóch eksperymentów nie porównywano L-Theaniny (via zielona herbata) z czarną herbatą. Skąd wiadomo, że nie jest odwrotnie? Że zielona herbata lepiej zregeneruje po stresie, a czarną należy zastosować prewencyjnie przed spodziewanym stresem.
    Gdyby w I-szym eksperymencie zastosowano czarną herbatę, a w II-gim zieloną, o może efekty byłyby lepsze w którymś z nich?
    Czy stosowano jakąś miarę ilościową do określenia stopnia ochrony przed stresem i/lub regeneracji po stresie?
    Pozdrawiam
    Arek

    • Damian Redmer pisze:

      Nie twierdziłem, że jednak herbata jest lepsza od drugiej w danym działaniu, bo tego rzeczywiście nie testowano (przynajmniej ja o tym nie wiem). Możliwe, że jest tak jak piszesz: może gdyby zamienić herbaty w eksperymentach to efekty byłyby jeszcze lepsze. Ale tego nie wiadomo. Powiedziałem tylko to co wiemy.

      • Arek pisze:

        Można samemu porobić doświadczenia – na sobie. Zielona herbata jest rzeczywiście lepszym uspokajaczem niż czarna. Przeglądałem podobne badania i dopiero połączenie Theaniny z kofeiną daje rezultaty istotne statystycznie. Obie substancje występują w zielonej herbacie. W czarnej również, ale na pewno w innych proporcjach – fermentacja herbaty powoduje utratę theaniny.
        Do prac intelektualnych osobiście jednak lepiej na mnie działa herbata zielona.
        Co prawda Wikipedia angielska podaje „Theanine promotes alpha wave production in the brain.”, ale sięgnięcie do abstraktu źródła pokazuje, że theanina obniża poziom alfa fal mózgowych, więc niejako powinna wyostrzać umysł. W innym badaniu („L-Theanine and Caffeine in Combination Affect Human Cognition as Evidenced by Oscillatory alpha-Band Activity and Attention Task Performance1–3” Simon P. Kelly, Manuel Gomez-Ramirez, Jennifer L. Montesi, John J. Foxe) widać, że dopiero połączenie theaniny z kofeiną wyraźnie obniża tło alfa fal mózgowych – o ok. 10-12%, sądząc po wykresie. Zatem przypisywane działanie w zakresie uspokajania, poprzez wpływ na fale alfa, jakby się nie potwierdza. Ewentualnie zielona herbata na uspokojenie wpływa w inny sposób. Gdyby dotrzeć do pełnych prac badawczych, to mielibyśmy zapewne gotowe miary ilościowe.

  12. Łukasz pisze:

    Ciekawa prezentacja. wiedziałem że zielona herbata obniża poziom stresu, ale byłem przekonany że czarna wręcz przeciwnie.
    pozdrawiam

  13. Świetne 🙂 Damian wymiatasz 🙂
    Słyszałem, że kawa też należy do tzw. super foods i ma wiele pozytywnych właściwości (choć… często niestety robiona jest ze spleśniałych nasion i wówczas ma też negatywne). Może coś o tym kiedyś nagrasz 🙂 (albo już nagrałeś)

    • Damian Redmer pisze:

      Jeszcze nie nagrałem, ale też o tym słyszałem. Rzeczywiście jest sporo sprzecznych badań dotyczących kawy: wg jednych wydłuża życie i wg innych skraca i prawdopodobnie winę za to ponosi nie uwzględniana wcześniej jakość nasion – gdy jest wysoka, to kawa ma super właściwości (niektórzy tzw. lifehakerzy zamiast śniadania piją samą „bulletproof coffe” – czyli kawę z tłuszczem i kilkoma innymi dodatkami).

  14. Barbara pisze:

    L-Teanina dostępna jest a aptekach
    produkowana przez firmę ,,Solgar „.
    Pozdrawiam.
    Barbara.

  15. Kuba pisze:

    Czy te obie herbaty można również słodzić?

    • Damian Redmer pisze:

      Jeśli chodzi o ich antystresowy wpływ, to pewnie cukier nie ma różnicy.

      • Arek pisze:

        Radzę zatem zrobić sobie kilka dni diety wysokotłuszczowej lub wysokobiałkowej a jednocześnie niskowęglowodanowe, by przekonać się o niewątpliwych walorach cukru, jako antystresora. A jeśli chodzi o podbicie jakości pracy intelektualnej przy takich dietkach – działanie jego jest znakomite.
        Zielona herbata z cukrem jest paskudna w smaku i na pewno giną jej właściwości odchudzające (wyrzut insuliny po spożyciu cukru), ostatnio zresztą negowane.
        Powinno się przeanalizować wpływ cukru na mózg pod kątem zdolności kognitywnych. I pewnie takie badania były robione.
        Podpowiadam w ten sposób temat na którąś z dalszych prezentacji. Tyjemy, ale myślimy lepiej. Tylko… Czy na pewno? 🙂

  16. Adam pisze:

    Cześć Damian, a co ze stresem i budowaniem pozytywnego nawyku ? Czy wtedy zmniejszanie stresu też ma sens ?

    • Damian Redmer pisze:

      Stres sprawia, że łatwiej jest nam działać bardziej instynktownie w oparciu o stare nawyki, więc jeżeli masz już zbudowane i mocno utrwalone dobre nawyki w jakimś obszarze, to rzeczywiście teoretycznie powinien wtedy pomóc.

  17. Grażyna pisze:

    Hm, myślałam że na uspokojenie najlepsza jest szklanka wody. W angielskich filmach dość często spotyka się sceny, gdy po jakiejś stresującej sytuacji proponuje się filiżankę herbaty osobie zdenerwowanej. Zawsze to wywoływało u mnie uśmiech (ach ci Anglicy i ich przyzwyczajenia). A tu proszę. Jest naukowe uzasadnienie. Czuję, że podwieczorki przy herbatce wrócą do łask 🙂

  18. Mikołaj pisze:

    Cześć Damianie,
    Czy całość Easy Work System została już zaktualizowana?
    Pytam gdyż dzisiaj opracowałem dostępne aktualizacje i nie chciałbym żeby coś dodanego w niedalekiej przyszłości mnie ominęło.
    Przy okazji, super pomysł z tym plikiem misji i ideą poziomów o ile w tamtym roku
    nie zdecydowałem się na stosowanie fragmentu dotyczącego misji o tyle po aktualizacji mam niesamowitą ochotę „zagrać w tą grę”.
    Pozdrawiam
    Mikołaj

    • Damian Redmer pisze:

      Na tę chwilę wszystko już zostało zaktualizowane 🙂 (na bieżąco w miarę pojawiania się pytań dodaję jeszcze tylko dodatkowe komentarze pod przyciskami „Dodatkowe komentarze” jednak jeśli pojawi się jakaś nowa koncepcja to także ją dodam). Cieszę się, że spodobał Ci się pomysł nowych misji 🙂

  19. Jak zwykle bardzo ciekawa prezentacja Damianie 🙂
    PS. Zdecydowanie wszystkim polecam sypaną herbatę, która jest jak najmniej zmielona. Po zaparzeniu smak i zapach jest zupełnie inny w porównaniu do herbat expresowych. W przypadku zielonej herbaty bardzo ważny jest czas parzenia, ponieważ gdy robisz to ok. 2-3 minuty wtedy działa pobudzająco. Z kolei gdy parzysz ją ok. 5-8 minut wtedy ma właściwości relaksujące. Ponad to zieloną herbatę można parzyć nawet do 2-3 razy, za każdym razem otrzymując inny smak.
    Pozdrawiam i polecam wypróbować różne oblicza tego trunku 🙂

    • Arek pisze:

      W zasadzie zielonej herbaty nie zaparza się a zalewa gorącą wodą do 80 st. Delikatniejsze gatunki nawet chłodniejszą.
      Miałem okazję pić herbatę na Tajwanie przygotowaną przez chińczyków (nie wiem w jaki sposób) – w smaku było to całkowicie coś innego niż piłem poza Tajwanem. Była zielonobrązowawa i rzeczywiście w odczuwalnym stopniu relaksowała. Zaparzając kupowane w Polsce i na Tajwanie gatunki herbat, nie udało mi się osiągnąć tak wyraźnego efektu.
      Jako ciekawostkę podam, że można wieczorem herbatę zalać zimną wodą i nawet wstawić do chłodziarki, by na rano był gotowy napój. Smak ma oczywiście jeszcze inny niż zalewana gorącą wodą. Popróbujcie na wyjazdach, gdy nie będzie czym jej zaparzyć – sposób działa w odniesieniu do każdej herbaty i do mielonej kawy.
      Pozdrawiam

  20. Agnieszka pisze:

    Super! dzięki. Prosto, zwięźle i na temat 🙂 cenna wskazówka!

  21. Hehe pisze:

    Przez dłuższy czas piłem kawę i zauważyłem, że mieszając kawę właśnie z zieloną herbatą nie miałem tego nieprzyjemnego zejścia po kawie, gdzie normalnie po kawie takowe się zdarzało, herbata dużo dłużej trzyma, bo teina rozkłada się dopiero w jelicie cienkim, natomiast kofeina zawarta w kawie w żołądku, dlatego kawa szybciej kopie, z herbatą jest ten plus że zmniejsza właśnie kortyzol, kawa niestety nie, jednak należy pamiętać że kofeina i teina to praktycznie ten sam składnik psychoaktywny (w yerba mate mateina), prędzej czy później wystąpi przyzwyczajenie organizmu i uzależnienie psychiczne, w najgorszym wypadku, czy to źle? Nie wiem, zależy od sensu zażywania obydwu substancji, herbata w tym wypadku jest dużo lepsza niż kawa mimo wszystko, zwłaszcza zielona, która wpływa na neurogenezę. Pozdrawiam.

  22. Aneta pisze:

    Dzięki Damianie za prezentację, jestem studentką dietetyki i ten temat jest dla mnie baaardzo interesujący.
    Pozdrawiam 🙂

  23. Magda pisze:

    A ja mam takie pytanie kompletnie niezwiązane z tematem. Może masz jakiś sposób na to, żeby wstawać o tej godzinie, o której się postanowi? Bo mam z tym okropny problem.

    • Damian Redmer pisze:

      Jeden nie – kilka, które stosuję razem. Jak np. niemal ciągłe wstawanie o tej samej godzinie, kilka nawyków, które się odpalają gdy tylko rano usłyszę budzik, stosowanie 2 budzików itp.

  24. Bartosz pisze:

    Super! Chyba zacznę pić herbatę! 😉
    A masz może jakieś informacje na temat wpływu na organizm picia kawy i yerba-mate? Zastanawiam się co na ten temat sądzisz.

    • Damian Redmer pisze:

      Widziałem kilka sprzecznych badań dlatego na razie się powstrzymuję z prezentacją.

  25. Damian pisze:

    Prezentacja Super! 🙂

    • Damian Redmer pisze:

      Pewnie zrobię o tym osobną prezentację (jest kilka rzeczy, które trzeba głębiej wyjaśnić), więc pozwól, że teraz nie będę się ustosunkowywał 🙂

  26. Maciek pisze:

    Od zawsze pije czarną liściastą do śniadania i na kolacje a od roku zieloną liściastą i rzeczywiście wszystko znoszę o wiele lepiej! 🙂

  27. Krzysiek pisze:

    W dzisiejszych czasach stres jest nierozłącznym skutkiem ubocznym naszego życia. Denerwujemy sie wszędzie w samochodzie w pracy w domu. Najczęściej też przynosimy stres do domu , który odbija sie na naszych domownikach.
    a co do filmiku to chyba warto zacząć pic zieloną herbatę.
    ja zazwyczaj pijam czarną ale zielona muszę przetestować.
    dzięki za ciekawostkę 🙂

  28. !!! pisze:

    kolejny raz to tu napiszę: W KAŻDYM RAZIE, A NIE „W KAŻDYM BĄDŹ RAZIE”!!! i dzięki za prezentację;)

  29. Przemek pisze:

    A czy można zmieszać liściastą herbatę zieloną i czarną – i pić na raz? Czy ich dobre składniki się nie niwelują? Zna ktoś może jakieś naukowe informacje na ten temat? Dzięki!

    • Damian Redmer pisze:

      Nie sądzę, żeby te składniki się niwelowały, ale podkreślam, że to tylko moje „nie sądzę”.

  30. Patryk pisze:

    Damian zrobisz kiedyś prezentacje jak sie uczyć np. do matury?

    • Damian Redmer pisze:

      Zdecydowaną większość metod przyspieszania nauki, które znalazłem i które stosuję zawarłem już w Kodach Umysłu 😉

  31. Patryk pisze:

    Fajny blog, bardzo użyteczny. Gratulacje, oby tak dalej.
    PS.Tylko trochę mało przejrzysty, uporządkował byś sobie 😉

    • Damian Redmer pisze:

      W planach 🙂 Ale jeszcze nie najbliższych 😉

  32. karol pisze:

    super

  33. Lila pisze:

    Przez wiele lat piłam dużo czarnej herbaty, ale zaczęłam odczuwać po niej wyższy poziom stresu i zamieniłam na zieloną z ogromną korzyścią dla samopoczucia.
    Od ponad roku piję głównie wodę i uważam, że to właśnie woda najsilniej odstresowuje, ponieważ właściwy poziom nawodnienia organizmu usprawnia komunikację międzykomórkową

  34. Adrian pisze:

    Widać, że to już 2 lata minęły od ostatnich wpisów.Jednak szukając sposobów na zmniejszenie stresu wróciłem do starych newsletterów Damiana. 🙂 Warto Archiwizować.
    Wracając. Stres i to w sposób znaczący obniża napar z Melisy. Jeden raz dziennie filiżanka z rana. Zielona Herbata OK byle mała filiżanka 1 raz dziennie zbyt często jest też niezdrowo. Niestety czarna herbata ma skutek uboczny – zakwasza organizm. Jedną z przyczyn raka jest kwasota organizmu.
    Ostatnim czynnikiem, który z odkrytych przeze mnie badań oraz przeprowadzonych na sobie testach wynika, że kawa (mała czarna) po wypiciu podnosi poziom hormonu stresu pobudzając nas do działania. Jednocześnie wypłukuje z organizmu magnez i potas co w dłuższej perspektywie podnosi poziom stresu w ciagu nawet całego dnia, a nie tylko po spożyciu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *