Jak zmienić swoje geny
Ty. Twoje geny. Stanowicie nieodłączną parę. To one wpływają na wszystkie Twoje cechy, talenty i predyspozycje. Czy jesteś z nich zadowolony?
Bo nauka właśnie odkrywa coś zdumiewającego na ich temat. Zobacz co:
Jako że dzisiaj ostatni dzień zapisów na Program Rozwoju, to tutaj jest link do oferty gdybyś jeszcze się zastanawiał czy dołączyć do II edycji:
Zobacz również:
- Powiązane
- Najnowsze
- Popularne
Nie mogę się oprzeć wrażeniu że informacje zawarte w tej prezentacji są najważniejsze ze wszystkich jakie do tej pory obejrzałem.
Jedna z niewielu prezentacji pod wpływem, których poleciały mi łzy. Ale to dlatego że zdałem sobie sprawę z powagi sytuacji.
Ogromnie się cieszę Tomku, że znalazłeś w niej tyle wartości. To znaczy dla mnie pewnie dużo więcej niż możesz podejrzewać.
Ciekawa prezentacja, ale w praktyce niewiele to daje, bo nie wiemy jakie zmiany naszego trybu życia wpływają na jakie geny i nie wiemy, czy jest to wpływ pozytywny czy negatywny. I tak na przykład nie każdemu służy ta sama dieta, jeden będzie się dobrze czuł i zdrowiał np. na wegańskiej, inny na mięsnej i bezzbożowej, jeden na niskotłuszczowej, a drugi na niskowęglowodanowej itd. Więc jeśli mamy genetyczną skłonność do jakiejś choroby, to na dobrą sprawę nie wiemy, jaka dieta nam wyłączy te złe geny i czy tylko nie pogorszy sprawy.
czytałam książkę „Lecz się jedzeniem. Diety do zadań specjalnych” Haylie Pomroy i wynika z niej, że autorce udało się to okiełznać i nie jest to wiedza tajemna. A zaczęła od samej siebie. Co więcej, w książce opisanych jest kilka podstawowych protokołów żywieniowych na różne typy dolegliwości. Czyli ktoś to już rozpykał, mamy XXI wiek 😉
Jeśli chodzi o dietę to się zgadza. Jest jednak wiele innych obszarów i aktywności, które dają bardziej jednoznaczny wpływ.
O czym będzie następna prezentacja?
O krótkowzroczności – Maciek przekopał się przez badania dotyczące wad wzroku.
Temat prezentacji jest mi już znany, uczyłam się o tym na studiach (podawano kilka badań np. o tym, że dzieci palących są bardziej podatne na raka płuca przez zmiany epigenomu), jednak rzeczywiście ta wiedza nie jest wystarczająco rozpowszechniona.
Zauważyłam, źe starałeś się mówić poprawnie, jednak w 2:21 wymknęło Ci się „wyłanczane” zamiast „wyłączane”. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu to nie ma znaczenia, ale mnie to drażni, a poza tym chcemy dążyć do perfekcji. Nie chcę nikogo obrażać ani denerwować tym wpisem, zwracam uwagę, abyście mogli to poprawić przy jakiejś okazji. Jeśli jednak ten komentarz wywoła niepotrzbne złe emocje to można go śmiało usunąć.
Duży szacunek za to co robisz.
Pozdrawiam
Bez przesady 😉 To społeczność Rozwojowca – tutaj poziom dyskusji i komentarzy mocno zawyża „średnią internetową”, więc nikt o takie rzeczy się nie obraża.
Dziękuję, za uwagę 🙂
Więcej informacji o Epigenetyce można znaleźć tutaj: http://biolsys.pl/wyklady/Chromatyna2013
Jest to katalog z 12 obszernymi wykładami na ten temat. Uwaga: raczej dla osób, które już zdały maturę.
Damian,
Czy w tym badaniu ze szczurami młodsze pokolenie czasem nie miało kontaktu ze starszym? Bo jeśli tak, to bardziej prawdopodobne jest to, że po prostu nauczyły się tego od „rodziców. A w procesie nauki doszło do zmian w epigenomie.
W chwili wystawienia na działanie „szkolonego” zapachu pokolenia nie miały ze sobą kontaktu z tego, co pamiętam.
Więc młode nie miały możliwości podejrzenia, co w tym czasie robią starsze osobniki (że panikują). A że pierwszy raz w życiu poczuły dany zapach, to też nie wyjaśniałoby jak rodzice mogliby ich nauczyć, aby go unikać.
To trochę tak jakby rodzice przestrzegali nas przed zapachem np. benzyny kiedy nigdy w życiu jej nie czuliśmy. Póki jej nie poczujemy i nie wskażą tam „To jest zapach benzyny, jego unikaj”, żadna forma nauki nie sprawi, że sami z siebie na niego zareagujemy.
Więc chyba tajemnica jak do tego doszło trwa nadal 😉
Świetna prezentacja. Cieszę się, że są osoby, które zwracają uwagę na wpływ naszego stylu życia na nasze predyspozycje. Chętnie przeczytam coś więcej w tematyce epigenetyki, szczególnie, że jest to temat bliski mojemu wykształceniu.
Jest tylko jeden człowiek który na niewyobrażalną wiedzę na ten temat i nazywa się BRUCE LIPTON.
https://www.brucelipton.com
To co jest pokazane w tej prezentacji było już robione pół wieku temu.
Firmy farmaceutyczne skutecznie lobbują i blokują opornie ta wiedzę, więc ta wiedza jest spowolniona.
Dlatego zawsze będzie tak robione aby informacje zostały nie do końca jasno przekazane , ponieważ trzeba na tym zarobić i tyle.
https://www.youtube.com/watch?v=e6WUmli5_vU
prawda , liczy się zysk dla nich
Hej Damian.
Co prawda nie na temat zmiany genów, czyli samego filmu, ale inna kwestia, w której mam nadzieję, że mi pomożesz.
Kiedyś natknąłem się na taki twój artykuł: https://rozwojowiec.pl/2631/zmiana-wspomnien/. Akurat wtedy miałem trudny okres życiowy, w którym przychodziły mi do głowy różne myśli. Właśnie wtedy kiedy zobaczyłem tą „prezentację” miałem taką myśl trochę filozoficzną: „mojej przeszłości nie mogę sprawdzić, więc pewnie wszystko sobie zmyśliłem”.
Niestety to video jeszcze bardziej mi namieszało w głowie i teraz różne myśli mnie nachodzą, zmieniam stale od jakiegoś czasu w myślach wspomnienia itd.
Nie za bardzo wiem co zrobić, by sobie udowodnić, że jednak moja przeszłość jest prawdziwa i moje jakiekolwiek myśli i zmiany tego nie zmieniły. Szukałem w badaniach naukowych, książkach i nie znalazłem nic na ten temat. Jest, że zmieniają się wspomnienia i ok, ale mnie interesuje, czy takie myśli jakie ja miałem i razem z tym stałe zmienianie – ma wpływ.
I teraz jestem zgubiony. Bo przez te moje myśli i zmiany być może coś zmieniłem, a przeszłość ma ważny wpływ na nas, na nasze działania, na naszą świadomość, charakter itd. A ja tutaj jestem zupełnie niepewny prawdziwości moich wspomnień.
Może wiesz więcej na ten temat, znasz jakieś badania w tym względzie?
Wydaje mi się, że Twoje zagubienie może być w dużej mierze spowodowane nadinterpretacją siły wpływu własnych myśli na swoje wspomnienia.
Naturalnie nie mamy wpływu tak duże manipulacji swoimi wspomnieniami – w tym musi uczestniczyć druga osoba, zadająca nam odpowiednie pytania, lub jakiś sfałszowany dowód, do którego dorobimy historię i nie podejrzewamy, że może być sfałszowany.
Samemu swoimi myślami nie wywołasz takich efektów. Lub przynajmniej nie w stopniu, w którym zmieniałyby jakiekolwiek kluczowe elementy.
W przeciwnym wypadku nasza pamięć byłaby nic nie warta, gdyby każdy z nas kilkoma myślami mógł zmieniać swoje wspomnienia.
Hej Damian… czy moglbys polecic jakas strone (wiarygodne zrodlo) z badaniami na temat technologi przyszlosci, robotyki, etc.?
Hej!
Tym obszarom przyglądam się czysto rekreacyjnie i okazyjnie, więc nie mam tutaj żadnych sprawdzonych źródeł, do których zawsze wracam.
Powiedz prosze jakim programem nagrywasz dzwiek z mikrofonu
Audacity
Drogi Damianie,
czy mogę prosić od poprawienie odnośnika do badania, w którym potomstwo myszy nauczonych strachu przed pewnym zapachem również czuło strach przed nim?
Badanie wydaje się niezwykle ciekawe i chętnie bym do niego zajrzał, ale odnośnik odsyła mnie do jakiegoś badania na chińskich uczniach, niezwiązanego z epigenetycznym dziedziczeniem.
Pozdrawiam!
O! Wybacz. Jeśli tak, to się pomyliłem – chodziło o to badanie: „Parental olfactory experience influences behavior and neural structure in subsequent generations” https://www.nature.com/neuro/journal/v17/n1/full/nn.3594.html
Zastanawiam się czy z nami jest tak jak z tymi myszami, czy można dziedziczyć w genach np. odwagę, pewność siebie albo schemat finansowy, w jakimś stopniu czy to wszystko nabywamy?