Jak rozmawianie online może zniszczyć Twoje relacje
Zobacz również:
- Powiązane
- Najnowsze
- Popularne
Zapisz się na newsletter i otrzymaj dostęp do prezentacji:
Większa motywacja i energia w 30 sekund!
Podając adres e-mail, zapisujesz się na newsletter Rozwojowca, w ramach którego otrzymasz od razu wspomniany wyżej PDF oraz informacje o produktach, promocjach i nowych materiałach (także tych niepublikowanych na stronie i zarezerwowanych wyłącznie dla czytelników newslettera).
W prezentacji dowiesz się m.in.:
Zapisz się na newsletter i otrzymaj darmowy PDF:
20 szybkich naukowo potwierdzonych technik, które zwiększą Twój potencjał
Podając adres e-mail, zapisujesz się na newsletter Rozwojowca, w ramach którego otrzymasz od razu wspomniany wyżej PDF oraz informacje o produktach, promocjach i nowych materiałach (także tych niepublikowanych na stronie i zarezerwowanych wyłącznie dla czytelników newslettera).
Dzięki za tę wartościową wiedzę!
Dzięki za bardzo ciekawą prezentację. Wiele razy z takiego powodu dochodziło do nieporozumień z moją połówką kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem. Udało nam się na podstawie doświadczenia dojść do podobnych wniosków jak na prezentacji. Fajnie że podałeś naukową podstawę.
Pozdrawiam 🙂
Przestałam oglądać już w 2:59 przez tę okropną, denerwującą „muzykę” w tle.
Szkoda.
Tak, też to już kiedyś zauważyłam. Choć z moimi dziećmi dobrze mi się rozmawia w ten sposób, to jednak z mniej znanymi osobami różnie to wychodziło. W tekście nawet nie zawsze widać, że ktoś żartuje, emotikonki faktycznie pomagają.
Pamietam jak kiedys wyslalam testowa wiadomosc do mojego brata, w ktorej to byla zawarta moja prosba. Zrobilam fajny prezent mojemu bratu, ale potem poprosilam by sam pokryl jego koszty. Ja oczywiscie zartowalam i sadzilam, ze brat tez przyjmie to za dobry zart. Niestety, on wzial napisane przeze mnie slowa doslownie i odpwiedzial proszac o podanie konta bankowego (mieszkam zagranica) Ten moj niewinny zart mogl nas podzielic. Na szczescie wszystko sobie wyjasnilismy.
Kiedyś dużo „rozmawiałem” na czatach i z doświadczenia mogę powiedzieć że im bardziej złożona relacja między czatującymi tym łatwiej o nieporozumienia. Wydaje mi się że wynika to z tego(oczywiście pomijając czynniki wymienione na filmie) że pisząc zachowujemy się trochę inaczej niż twarzą w twarz. A im bardziej ktoś nas zna tym bardziej jest zdezorientowany naszym zachowaniem na czacie.
Btw: moja druga połówka mieszkała bardzo daleko i bywało że z braku czasu na inną komunikacje dużo pisaliśmy. Czasami dochodziło do sprzeczek z powodu złego zrozumienia treści wiadomości. W takiej sytuacji emotki są często traktowane jako ironia i lepiej ich nie używać nawet jeśli intencje są dobre.