Jak nie zostać OFIARĄ własnego umysłu?

Oglądałeś film „Piękny Umysł” z Russellem Crowe?

Bohater tego filmu – wybitny matematyk i noblista John Nash zmaga się ze schizofrenią. Choroba sprawia, że przestaje on odróżniać urojenia od rzeczywistości, przez co staje się zagrożeniem nie tylko dla siebie samego, ale także dla swoich bliskich.

Jego własny umysł był jego największym skarbem i najgorszym wrogiem.
Oglądając film po raz pierwszy, zastanawiałem się, w jakich warunkach nasze własne pozytywne cechy i zasoby mogą nam zaszkodzić.

Wszyscy wiedzą, że na przykład wrażliwość jest jak miecz obosieczny… ale co z cechami takimi jak znakomita pamięć? Inteligencja? Kreatywność?
Czy one też w pewnych warunkach mogą zostać wykorzystane przeciwko nam i to tym skuteczniej, na im wyższym poziomie je posiadamy?

Po analizę jednej z cech zapraszamy do prezentacji:

Link prowadzący do szczegółów wspomnianego programu

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (9):
  1. Radler pisze:

    Ciekawy materiał, lecz niestety trzeba Cię oglądać w szybkości x1,5 🙂

  2. Magdalena Zielezińska pisze:

    Dziękuje

  3. Paulina pisze:

    Hej.
    Ciekawa prezentacja. Zaciekawiła mnie 🙂
    Jest jeszcze jeden aspekt ciemnej strony kreatywności – ogrom wyboru. Często gdy chce zrealizować jakieś zadanie, przychodzi mi do głowy tyle rozwiązań, że nie wiem na które się zdecydować. I to nie jest tak, że wystarczy, że wybiorę jedną opcję i sprawa załatwiona. O nie, nie. Wybieram jedna opcję a w tym momencie w mojej głowie rozpętuje się wojna nuklearna pozostałych opcji, które nie mają zamiaru tak łatwo odpuścić. Przez to wykonanie zadania na tydzień potrafi się opóźnić o pół roku!
    I jedna uwaga techniczna. Muzyka do tej prezentacji jest zła. Wiem, że wydaje się dobrym pomysłem danie klasyki pod prezentację bo instrumentalna, bez wokalu i pobudza mózg itd. Niestety danie kilku utworów z ciekawymi motywami, które jeszcze nie pasują do tematu prezentacji – irytuje. Jestem muzykiem więc może to też ma wpływ na moje zdanie ale ledwo dotrwałam do końca bo prezentacja mnie zaciekawiła. 🙂

    • Maciej pisze:

      Oj to prawda – osoba niekreatywna może mieć w głowie 2-3 opcje, kiedy osoba kreatywna potrafi mieć ich kilkadziesiąt przy tym samym dylemacie.
      Jednym z kluczy do rozwiązania tego problemu jest zaczęcie procesu decyzji od wyeliminowania jak największej ilości opcji i wybierania spośród tych, co zostaną.
      Co do muzyki – przekażę uwagę i dziękuję za nią. Wciąż jeszcze uczymy się dobrego operowania muzyką w prezentacjach i popełniamy jeszcze błędy.

  4. Konrad pisze:

    Maćku, świetna tematyka ostatnich prezentacji, podoba mi się coraz bardziej Twoja praca. Pozdrawiam serdecznie

    • Maciej pisze:

      A ja zawsze przy takich tematach mam dylemat – są niszowe. Ta i wcześniejsza prezentacja mają wartość przede wszystkim dla osób kreatywnych. Prezentacje o imionach mają jednak więcej wartości dla osób, które mają przed sobą decyzję o dzieciach etc. To nie są prezentacje dające podobną wartość dla wszystkich widzów, ale te i podobne uznawałem za na tyle ważne dla „niszy” wśród widzów, żeby jednak podjąć te tematy 🙂

  5. Robert pisze:

    Nie wiem, czy prezentacja na temat niszowy, czy nie, ale dla mnie bardzo cenna 🙂 Dziękuję 🙂

  6. sławek pisze:

    MI kreatywnośc pomaga w życiu ale tez działa w druga stronę pod względem tysiąca rozwiań jak to wielu tu juz stwierdziło ale nie tylko powoduje u mnie często niezadowolenie z osiągniętych rezultatów. Pracuje w wykończeniach wnętrz klienci skacza ze sczecia że ładnie ze fajnie itd a mi się nigdy własna praca nie podoba bo zawsze znajdę rzeczy które mogły by byc lepiej zrobione inaczej zrobione itd . Co dalej pociąga za soba brak zadowolenia z osiąganych rezultatów a co pociaga za sobą spadającą motywacja. Jak to wielokrotnie stwierdzam czasem chi abym być tępą amebom widząca tylko jeden punkt widzenia bez zbednych opcji wtedy czy robił bym dobrze czy źle nie miał bym rozterek a przez to czuł się szczęśliwszy .

  7. Beata pisze:

    Ja też Ci bardzo dziękuję Macieju. Dla Mnie prezentacja jest na czasie i bardzo przydatna bo też mam nadmiar kreatywności, który Mi bardzo wiele spraw komplikuje, owocuje brakiem satysfakcji ze wszystkiego co zrobię podobnie jak opisuje to Sławek, a nawet bardziej bo już w trakcie każdej czynności odechciewa Mi się jej kończenia tyle widzę „nienaprawialnych” niedoskonałości etapu początkowego, że po prostu nie warto niczego kończyć.. I innymi tego rodzaju nader częstymi sabotażami tego w czym naprawdę bym chciała trwać. Z Mojego doświadczenia nadmiar kreatywności tego szkodliwego rodzaju nasilają bardzo: stres, stany lękowe, presja zewnętrzna, przemęczenie fizyczne, brak zdrowego snu, nadmiar cukru, wszelkiego rodzaju inne (oprócz cukru, który też jest pobudzający) pobudzacze typu kawa czy nawet mocna herbata itd. Na pewno obniża ją aktywność fizyczna ale tylko taka, która sprawia przyjemność w trakcie ćwiczeń. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *