Metoda sikania w spodnie – najpopularniejszy (i najgorszy) sposób na postanowienia noworoczne
Tego dowiesz się w dzisiejszym wideo. Zapraszam!
Zobacz również:
- Powiązane
- Najnowsze
- Popularne
Zapisz się na newsletter i otrzymaj dostęp do prezentacji:
Większa motywacja i energia w 30 sekund!
Podając adres e-mail, zapisujesz się na newsletter Rozwojowca, w ramach którego otrzymasz od razu wspomniany wyżej PDF oraz informacje o produktach, promocjach i nowych materiałach (także tych niepublikowanych na stronie i zarezerwowanych wyłącznie dla czytelników newslettera).
W prezentacji dowiesz się m.in.:
Zapisz się na newsletter i otrzymaj darmowy PDF:
20 szybkich naukowo potwierdzonych technik, które zwiększą Twój potencjał
Podając adres e-mail, zapisujesz się na newsletter Rozwojowca, w ramach którego otrzymasz od razu wspomniany wyżej PDF oraz informacje o produktach, promocjach i nowych materiałach (także tych niepublikowanych na stronie i zarezerwowanych wyłącznie dla czytelników newslettera).
Uważam, że postanowienia, noworoczne czy jakiekolwiek inne nie maja sensu. Jeśli faktycznie coś trzeba zrobić, to robi się to po wystąpieniu potrzeby, a nie czeka na „uroczysty termin”. Z kolei wystąpienie takiego terminu nie jest uzasadnieniem dla wymyślania postanowień na siłę.
Poza tym – ŚWIETNY FILM.
Pozdrawiam.
Prawie dałam się „wkręcić” w to „wprowadzenie”do filmu,ale szybko zdałam sobie sprawę,że to ironia;)
A co postanowień noworocznych,to każda pora roku jest dobra na zmiany;) Jesli komuś pomaga ta symboliczna data wejścia w nowy rok,to niech z tego skorzysta;) Ktoś inny może czuć większą motywację na wiosnę,jak przyroda budzi się do życia albo w lecie (zwłaszcza,jeśli chodzi np.o poprawę czy inne sprawy związane z wyglądem;). Rzadziej jest to jesień i zima,kiedy wiele osób ma skłonność do wpadania w chandrę ,a nawet depresję;( Dlatego okres bożnonarodzeniowy i noworoczny nie jest dla mnie dobrym czasem na postanowienia,bo nie mam wtedy motywacji i szczerze,to nic mi się nie chce…;p