Jak szybko i prosto zwiększyć swoją motywację – naukowo potwierdzona metoda

Jak szybko i prosto zwiększyć swoją motywację tak, abyś był w stanie dużo chętniej i łatwiej zabrać się za wszystko, co sobie postanowisz?

Istnieje pewien ciekawy (i skuteczny) sposób, który jest znany od prawie 20 lat, ale do tej pory był niestety trudny do praktycznego wykorzystania. Trudny z tego względu, że wymagał stworzenia bardzo specyficznego „narzędzia”.

I tak się złożyło, że byliśmy w stanie stworzyć dla Ciebie to „narzędzie”, więc możesz już śmiało z niego korzystać nawet codziennie.

Co to za sposób, co to za „narzędzie”, jak działa i jak go używać, żeby zwiększać swoją motywację?

Po odpowiedzi zapraszam do krótkiej prezentacji:

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (22):
  1. Przemek pisze:

    Wow ! Super pomysł z tą stronką ;). Dzięki za kolejną dawkę motywacji.

    • Damian Redmer pisze:

      Cieszę się, że spodobał Ci się ten pomysł 🙂

  2. Leszek pisze:

    Świetna strona, od razu czuć przypływ motywacji. I tu pytanie: Czy będą do niej napływać na bieżąco świeże sukcesy? Bo regularne czytanie tych historii zapewne sprawi że ich po jakimś czasie zabraknie, szczególnie jeśli chodzi o konkretne dziedziny, a nie sądzę, że odgrzewanie tych samych historii było dobrym rozwiązaniem.

    • Damian Redmer pisze:

      Będą napływały, przy czym (przynajmniej na tę chwilę) nie będzie to się działo raczej w sposób ciągły na zasadzie np. 1 nowej historii na dzień, tylko falami – czyli bardziej 30 nowych historii za miesiąc.

  3. Andrzej pisze:

    Damianie,
    Fajny pomysł. Jednak uważam, że konieczne jest dodanie 2 rzeczy:
    1) Formatowanie (akapity). Część historii jest napisana jednym ciągiem tekstu przebrnięcie przez który jest wyzwaniem. (Można wpisać w rekomendacjach dla autorów lub zrobić podział na akapity automatycznym).
    2) Tagi. Warto umożliwić dodawanie tagów do tych historii np.palenie, nauka, języki. Żeby po zwiększeniu liczby historii można było z łatwością odnaleźć interesujący temat.

    • Damian Redmer pisze:

      Hej!
      Dzięki za sugestię.
      Pierwszą moglibyśmy wprowadzić bez problemu gdybyśmy nie dawali zrzutów ekranu, tylko po prostu kopiowali tekst. Wtedy możemy go ładnie sformatować. Ale że tych historii nazbierało się nam aż za dużo 😉 i niektóre są naprawdę mocne lub brzmią jak wręcz płatna reklama Best You, to żeby uniknąć dziwnych podejrzeń, że może przy nich coś manipulowaliśmy dajemy zrzuty ekranu z naszego systemu do obsługi klienta (Freshdesk).
      Nie da się więc ich ładnie formatować, ale jest pewność, że nie tykaliśmy ich treści.
      Drugą sugestię muszę mocno przemyśleć – jest w niej bowiem kilka za i przeciw.

  4. Świetny pomysł, historie to prawdziwe wydarzenia, które mogą naprawdę wiele osób zmotywować 🙂 Taka forma faktycznie nie jest praktykowana w dużej ilości, bo najzwyczajniej w świecie brakuje bazy.
    Pozdrawiam mega pozytywnie

    • Damian Redmer pisze:

      😀

    • Malina pisze:

      To prawda sukcesy innych motywują. Dzięki nim widzimy, że jednak można odnieść sukces.

  5. Jakub pisze:

    Hej Damian,
    Rzeczywiście Best – You to kapitalna robota. Sam biorę udział w treningu, więc wiem co mówię 🙂 Mam takie pytanie odnoście treningu. Kiedy kolejne moduły? Bardzo zależy mi zwłaszcza nad tymi związanymi z planowaniem i snem

    • Damian Redmer pisze:

      Priorytet ustawiliśmy na dokończenie działu „Samodyscyplina” i podrasowanie wielu mechanizmów (niedługo wprowadzamy np. zupełnie nową tablicę celów). Z pozostałych modułów najszybciej ukazania się jest „Motywacja” – jedna z osób już chyba prawie rok przekopuje się przez badania wyłącznie z tego tematu. Ale że nie ma jeszcze doświadczenia w przekazywaniu wiedzy, to walczymy teraz z tym 😉
      Mamy osobną osobę, od przekopywania się przez wszystkie badania związane ze snem i prezentowania tej wiedzy, ale niestety od ok. miesiąca nękają ją problemy zdrowotne, tak że nie mogła praktycznie wcale pracować. Ciężko więc przewidzieć kiedy zacznie się ukazywać kolejny moduł – mam nadzieję, że będzie to ten miesiąc (marzec), ale że chcemy to robić naprawdę dobrze i jest to uzależnione też od innych osób, to ciężko tutaj niestety podać konkretną datę.
      Moduł związany z organizacją zacznie się ukazywać później – znowu ciężko szacować, bo prawdopodobnie będę go tworzył i ja i jeszcze jedna osoba, ale gdybym miał szacować datę startu, to były to maj/czerwiec.

  6. kzez1986 pisze:

    A co zrobić jeśli jestem tak leniwy, że nie chce mi się korzystać z tych metod? Np. nie chce mi się zrobić planu dnia, a jak już go zrobię to nie chce mi się nawet patrzeć na niego?

    • Damian Redmer pisze:

      Wierz mi – w tych historiach znajdziesz wiele osób, które były prawdopodobnie bardziej leniwe niż Ty. Poszperaj – zobacz jak one sobie z tym poradziły 🙂 Nie zawsze było to robienie planu dnia. Zresztą samo to w sobie jeszcze nie sprawia, że chce Ci się nim podążać 😉

  7. Grzegorz pisze:

    Świetny pomysł z tą stronką.
    Fajnie jest dowiedzieć się, że ktoś już „z tym problemem sobie poradził” i na dodatek podaje swój sposób na jego rozwiązanie 🙂
    Pozdrawiam ciepło

  8. Piotr pisze:

    Dzieki Damian za stronke. Tez uwazam, ze czyjes historie moga podniesc nas na duchu.
    Jedna uwaga z punktu uzytecznosci strony. Z uwagi na jej konstrukcje (brak paginacji i podstron dla danej historii) przegladanie jej w przyszlosci przy wielu pozycjach moze sie okazac problematyczne (no bo zawsze trzeba scrollowac i czekac) a i rowniez ciezko podeslac komus/dodac do ulubionych jakas historie (dodatkowo crawler google moze miec problem z zaindeksowaniem jej)
    pozdrawiam

    • Damian Redmer pisze:

      Dzięki za feedback.
      W ciągu prawdopodobnie kilku dni (lub najpóźniej w kolejnym tygodniu) zrobimy aby każda historia miała swój unikalny link (mamy już to zrobione na serwerze testowym), więc będzie można przesyłać innym (lub dodawać do ulubionych) konkretne historie. Dodamy też automatycznie rotowanie się tych historii, tak aby każdego kolejnego dnia na jej górze pojawiały się 4 historie z samego dołu. W ten sposób codziennie ta strona będzie wyglądała trochę inaczej i zachęcała do przeczytania innych historii.

  9. Robert pisze:

    Dobra prezentacja, świetne historie (na razie przebiłem się przez kilka), no i oczywiście fantastyczny sam serwis – BY 🙂
    Tylko jedna rzecz mnie zastanawia, i to bardzo…
    Jak to możliwe, że liczba uczestników BY nie rośnie, a ostatnio jakby nawet maleje…?
    W październiku, po oficjalnym starcie, nowe osoby przybywały w lawinowym tempie… Jak najbardziej rozumiem to, że niektóre z nich, po pierwszym bezpłatnym miesiącu stwierdziły, że jak już by trzeba było coś zapłacić, to niestety rezygnuję… ale to mimo wszystko powinno EKSPLODOWAĆ – moim skromnym zdaniem…
    W każdym razie – ja nieustająco polecam wszystkim, gdzie się tylko da 🙂

    • Damian Redmer pisze:

      Wszystko przez to, że w ogóle nie skupiliśmy się na promowaniu Best You (nowi użytkownicy pochodzą właściwie tylko z Rozwojowca albo z polecania) tylko na jego usprawnianiu. Celowo powstrzymaliśmy eksplozję i zalew nowych osób, bo na tym etapie musimy podołać kilku wyzwaniom technicznym. Wszystko sprowadza się generalnie do tego, że musimy przeprojektować kod aplikacji i jeszcze zupełnie inaczej ułożyć serwery pod nią, żeby była w stanie udźwignąć więcej użytkowników, działać duuużo szybciej i jeszcze szyfrować wszystkie zapisywane dane.
      Większość serwisów nie szyfruje danych użytkowników, tak że gdyby gdzieś „wyciekły” to każdy mógłby je podejrzeć. W Best You zapisujemy prywatne rzeczy, więc naszym obowiązkiem jest to wszystko dodatkowo szyfrować dla bezpieczeństwa. A to niestety strasznie spowalnia działanie całej platformy. Pracujemy nad tym, ale póki nie zoptymalizujemy tego procesu, gdybyśmy pozwolili na zalew nowych osób to nasz serwer by się stopił 😉

  10. Kamila pisze:

    Cześć,
    strona z sukcesami innych jest naprawdę inspirująca 🙂 Nie tylko daje motywację do tego, aby trwać w swoich postanowieniach, ale też pokazuje w jakich kierunkach można wykorzystać Best-You. Już nie mogę się doczekać, kiedy sama będę mogła dodać sobie nowe postanowienia, do których zainspirowali mnie inni.
    Najważniejsze jest jednak to, że dzięki Best-You pracuję teraz nad bardzo ważnym dla mnie celem, i bardzo mnie motywuje to, że jak go osiągnę, to będę mogła się podzielić swoim sukcesem z innymi i również zmotywować ich do działania. Moim zdaniem nie ma nic wspanialszego, niż poprawianie jakości życia innych. Dzięki temu, że możemy się teraz dzielić własnymi sukcesami, każdy może stać się inspiracją i okazać wsparcie, nawet nieznanym osobom.
    Jeśli mogłabym doradzić jakąś zmianę, to faktycznie byłaby to „jakakolwiek” moderacja tekstu. Rozumiem, dlaczego wstawiacie zrzuty, ale w przyszłości na pewno uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, które poprawi przejrzystość i poprawność treści, nie ujmując przy tym nic z ich autentyczności.

  11. AndreasS pisze:

    Czasami podchodzę z dużą dozą ostrożności do Pana badań. Niniejszą prezentację zaliczam jednak do najcenniejszych. Faktycznie tak jest, jak Pan mówi. Na mnie rzeczywiście od najmłodszych lat najbardziej oddziaływały biografie innych ludzi. Gdy moi koledzy cieszyli się z sukcesów jakiegoś zespołu piłkarskiego, ja cieszyłem się także cudzymi sukcesami – nagrodami dla pisarzy i dziennikarzy. Zazdrościłem im, podziwiając ich. Dziękuję za ten materiał. Po woli zaczynam też i Panu zazdrościć i…życzę dalszych sukcesów.

  12. Arek pisze:

    Stronka /sukces przypadła mi do gustu. Z Ziglakiem nie zgadzam się co do codziennego mycia – prowadzi do wyjałowienia skóry i chorób „czystych rąk”, m.in. alergii.
    O ile gdy czytam, że ktoś przebiegł w ciągu miesiąca 100 km, robi na mnie wrażenie, to dalszy tekst „przeczytałem 3 książki” wprowadza mnie w osłupienie. W ciągu miesiąca czyta się kilka „cegieł”; mniejsza książka to parę godzin czytania szybszego lub wolniejszego w zależności od potrzeb. Dla mnie to szok – żeby przeczytać 3 ks./m-c trzeba wejść w BY. Niewątpliwie historia prawdziwa. Ciężko mi zrozumieć, jak można obyć się bez książek? Przecież to darmowe wejście w inny niż własny świat!
    *
    Tu, uwaga, trochę kąśliwa refleksja – samodyscyplina z umiarem! Fanem samodyscypliny jest Sebastian P., który w ramach doskonalenia siebie obciął głowę 30-letniej nauczycielce włoskiego. Przypadek skrajny, który w obecnych czasach będzie powracał w innych drastycznych formach.
    **
    Czytam te sukcesy ludzkie pod podanym linkiem i nachodzi mnie lekka zaduma nad ludzkimi losami. Twoje BY, Damianie, rzeczywiście ratuje ludzi. Wielki SZACUN!

  13. Madlen pisze:

    Jak zwiększyć swoją motywację? Przede wszystkim trzeba jasno określić cele realizacji i uwidacznić je fizycznie tak, by codziennie przypominać sobie o ich osiąganiu. Prosty przykład, marzy nam się zgrabka sylwetka? Powieśmy motywujące zdjęcie na temat diety, marzy nam się wyjazd do Hiszpanii? Powieśmy sobie pocztówkę z widokiem na najpiękniejsze miejsca tego kraju. Motywacja kończy się tam, gdzie kończą się marzenia a pojawia się lenistwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *